środa, 13 czerwca 2012

W niebie...

Dzisiaj mogę wycałować ciebie po wszechświat
tym czym serce rozpędza wiersze
a strofy nie milkną

tak byłem blisko twoich ust
czując mocno ciepło dłoni 
by palce piszące metaforami
tworzyły miłość dzięki tobie

tyle dróg za nami
a ja jak wiosenny śpiew ptaków
jak zima i jesień
opadam myślami za tobą

i marze by każdy letni owoc
był pocałunkiem naszych ust
pełnią zapomnianą
rozbłysłym niebem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz