Dzisiaj mogę wycałować ciebie po wszechświat
tym czym serce rozpędza wiersze
a strofy nie milkną
tak byłem blisko twoich ust
czując mocno ciepło dłoni
by palce piszące metaforami
tworzyły miłość dzięki tobie
tyle dróg za nami
a ja jak wiosenny śpiew ptaków
jak zima i jesień
opadam myślami za tobą
i marze by każdy letni owoc
był pocałunkiem naszych ust
pełnią zapomnianą
rozbłysłym niebem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz